czwartek, 23 lutego 2012

Lubuskie widzę ogromne!


Na mostku kapitańskim lubuskiego Titanica dano komendę cała naprzód!
Dotychczasowy przewoźnik - SprintAir wygrał przetarg na promocję województwa za pomocą lotów miedzy Babimostem a Warszawą, co niestety było do przewidzenia, gdy pierwszy przetarg unieważniono. Wtedy wgrał inny przewoźnik. Czy tylko mi to nieładnie pachnie?
Ciekawy i smutny jest zarazem casus Grzegorza Jankowskiego, dyrektora departamentu gospodarki i infrastruktury w Urzędzie Marszałkowskim, który m. in. organizuje przetargi na latanie z Babimostu do Warszawy. Wcześniej był burmistrzem Nowogrodu Bobrzańskiego a dziś jego następca musi zapłacić za jego błędy. Ze względu na naruszone procedury przetargowe niezbyt zamożna gmina musi oddać 1,5 mln. za wybudowaną ze środków LRPO drogę!
Tymczasem OLT Express uruchamia tanie krajowe połączenia lotnicze - ceny biletów mają zawierać się w granicach 99 - 299 zł brutto. Planowanych jest 17 nowych połączeń pomiędzy Gdańskiem, Szczecinem, Poznaniem, Łodzią, Warszawą, Wrocławiem, Katowicami, Rzeszowem. A gdzie tu Babimost?! Toż to sabotaż niechybny a może nie? Lubuskie woli płacić ulubionej linii lotniczej (która zresztą ma tylko jedno regularne połączenie, dzięki kasie lubuskiego samorządu) a nie tam stawiać na jakąś obrzydliwą grę rynkową. Co ciekawe OLT Express wchłonął dawny Jetair, który już niegdyś obsługiwał loty między Babimostem a Warszawą i jakoś Zarząd nie garnie się do powrotu na tą linię...
Może OLT nie odniesie sukcesu na wszystkich liniach, może w ogóle przedsięwzięcie zakończy się fiaskiem
ale żaden podatnik nie zapłaci za te pomysły ani grosza. Mieszkańcy lubuskiego za to będą płacić grube miliony za polityczne ambicje władców lubuskich, którzy dziś napychają statystykę wykorzystania miejsc w samolotach rozdając na lewo i prawo bilety w konkursikach na wierszyki i rymowanki. Lizun9 na forum GW proponuje taki oto utwór:

Lubię latać do Warszawy,
w samolocie same sławy
Urzędnicy, biznesmeni
każdy w dupie ma jeleni

Lubię latać samolotem
tutaj nikt nie śmierdzi potem
W Pekaesie czy w pociągu
człowiek musi stać w przeciągu

Co bym zrobił bez lotniska
u nas same kartofliska
Ni fabryki, turystiki
jeno same urzędniki

Tak przynajmniej se polatam
pooglądam trochę świata
Na powrót nie mam ochoty
i tak nie mam tu roboty...

Lubuskie dalekie od stolicy kraju, więc chyba można sobie pozwolić na więcej? Zachodniopomorski Sejmik alarmuje, że nie jest w stanie pomóc sobie sam, bowiem stan gospodarki osiągnął tak niski poziom, iż region utracił zdolność do samoodbudowy. Tymczasem lubuskie śni o potędze.
W największym mieście lubuskiego - Gorzowie Wielkopolskim chcą filii onkologii w szpitalu wojewódzkim, lubuska baronowa PO określiła te zabiegi mianem politycznej hucpy. Za to zielonogórscy politycy nie widzą przeszkód w planowaniu w Zielonej Górze kliniki pediatrycznej. Mało tego! Na Uniwersytecie Zielonogórskim powołano Wydział Lekarski - samorząd wojewódzki hojną ręką daje kasę na browar, bo chce się napić piwa. Na uruchomienie kierunku potrzebne jest skromne 50 mln. lubuski sejmik już dorzucił 6 mln. kolejne 30 ma być z krajowej rezerwy wykonania - czyli cały bonus lubuskiego na nowe kierunki kształcenia. A reszta skąd? Na pewno nie od prywatnych sponsorów... Na początek ma być kształconych 60 lekarzy. Jak skończy studia w wariancie optymistycznym 50 to wykształcenie jednego będzie kosztowało milion złotych. A teraz pytanie jak absolwentów zielonogórskiego Wydziału Lekarskiego zatrzymać w lubuskiem? Kazimiera Barczyk, wicedyrektor szpitala w Zielonej Górze: Sądzę, że 80 proc. z przyszłych absolwentów po studiach zostanie u nas. Nie sądźcie, bo będziecie sądzeni. Eee, w razie niepowodzenia, któż osądzi tych, którzy dziś lekką ręką wydają pieniądze na coś, co wcale nie jest województwu potrzebne (jeśli brakuje lekarzy trzeba było myśleć o sposobach zachęcenia ich do pracy w lubuskiem), przecież to tak ładnie brzmi - mieć własnych lekarzy, mieć własne lotnisko, ale autarkia nigdy nie prowadziła do niczego dobrego o czym można się przekonać na przykładzie Koreańskiej Republiki Ludowo - Demokratycznej.

1 komentarz:

Kołchoźnik pisze...

Lubuskie nam się rozwija jak rozmoknięta rolka papieru toaletowego.
Dzisiaj na stronie GL pojawiło się zdjęcie artykułu o redukcji etatów.
Sam nagłówek to jakieś 2 tys etatów mniej.
Ale żeby nie było krzywdy to na stronie:
http://www.bip.lubuskie.pl/index.php?page=nabory-aktualne
Mamy ogłoszenie o 5 nowych miejscach pracy. Najpyszniejsze stanowisko to:
Kierownik Wydziału Transportu Lotniczego w Departamencie Gospodarki i Infrastruktury.
W latach osiemdziesiątych Jacek Fedorowicz miał cykliczny program w 60 minut na godzinę.
Nazywało się "Dyrekcja cyrku w budowie"
Tak mi się jakoś to przypomniało.
P/S Z
Zawsze mi się w "takich razach" lęgnie pytanie ile kasjerek w markecie musi odprowadzić swój podatek dochodowy żeby tę nową gromadkę utrzymać?