wtorek, 8 lutego 2011

Hydra ma się dobrze, inni znacznie gorzej.

W Zielonej Górze pada dawny Zastal, dziś firma Tabor Szynowy Opole. Robotę straci ok. 400 osób. Ale czy to istotne? Ależ skąd. Ważne, że jest województwo lubuskie a wraz z nim setki miejsc pracy w samorządowej administracji lubuskiej. To ludzkie mrowie okraszone jest wisienkami w postaci stanowisk dyrektorów, wicedyrektorów dziś radośnie czyszczonych przez nową ekipę, choć z tej samej partii.
Oprócz dyrektorów i ich zastępców, przy Marszałku najedzą się także inni na niezwykle potrzebnych stanowiskach.
Oto donoszą, że Grażyna Wyczałkowska, została nowym pełnomocnikiem marszałka województwa ds. równego traktowania kobiet i mężczyzn. Można przeczytać, że jest "międzynarodową instruktorką nordic walking" i wielokrotną mistrzynią Polski weteranów w lekkiej atletyce. Mówi: Będę robiła to, co umiem najlepiej. Chcę integrować różne środowiska poprzez wspólne działania, m.in. aktywną rekreację, z czego jestem już znana. Przede wszystkim chce aktywizować kobiety z małych miejscowości. Mieszkankom dużych miast jest łatwiej, dlatego planuję spotkania w gminach, by porozmawiać o problemach, bolączkach kobiet mieszkających poza Zieloną Górą czy Gorzowem.
Ślicznie, niby ma zajmować się równaniem statusów, ale mówi tylko o kobietach. Chce integrować? Kobiet i mężczyzn w pewnym wieku nie trzeba zbytnio zachęcać do integracji ;-) A może parytety w nordic walking? Będzie rozmawiać o bolączkach? A kto będzie te pogaduchy sponsorował? Która kobieta i mężczyzna w wieku produkcyjnym będzie miał czas na takie rozmowy? Jak nic pani pełnomocnik będzie gadała sobie z środowiskiem, które zna najlepiej, czyli seniorami.
Po kiego grzyba więc takie stanowisko? Ano tak, jest województwo lubuskie i musi mieć swojego pełnomocnika. Nie ważne, że tu stale pogarsza się sytuacja gospodarcza. Kasa musi być i na pełnomocnika i na samoloty z Babimostu do Warszawy. No bo jest województwo i ono musi to wszystko mieć.
Obrońcy lubuskiego często powtarzają argument, że wraz z likwidacją lubuskiego znikną miejsca pracy w samorządowej administracji. No właśnie. A czy obrońcy lubuskiego mówią głośno z jakich pieniędzy utrzymujemy urzędniczą Hydrę? M. in. z podatków tysięcy przedsiębiorczych mieszkańców województwa, którzy odczuli ostatnim czasy znaczne pogorszenie koniunktury gospodarczej.
GL pyta w tytule: "Czy województwo lubuskie może urosnąć?" ale zaraz dowiadujemy się, że chodzi jeno o 3,07 ha gruntów w okolicy Kargowej, które miałby znaleźć się zamiast w wielkopolskim w lubuskim. Burmistrz Sebastian Ciemnoczołowski mówi: Jestem za uregulowaniem tych spraw, bo jest to racjonalne i potrzebne ze względów praktycznych i strategicznych. No, no "względy strategiczne"? Czyli co? Przyczółek ataku na woj. wielkopolskie? Gazeta podaje przykład problemów byłego wicemarszałka: "W ciągu pierwszego miesiąca rządów trafił na problemy, które chce mieć szybko za sobą. Na przykład postanowił uregulować kwestię Leśniczówki Linie, gdzie kargowska biblioteka prowadzi dom pracy twórczej im. Eugeniusza Paukszty oraz skromną izbę pamięci poświęconą pisarzowi. Tymczasem okazało się, iż oddalona o 4 km od miasta leśniczówka i osada Linie należy do innej gminy, ba, nawet do innego województwa."
Ja mam kompleksowe rozwiązanie tego "strategicznego" problemu. Przy okazji znikną pełnomocnicy, dyrektorzy i ich zastępcy, oszczędzimy na radnych sejmiku, limuzynach, szoferach, mebelkach, kosztach politycznych czystek i pewnie na wielu urzędniczych etatach etc. Po prostu zlikwidujmy lubuskie! Nie będę miał nawet nic przeciwko kolejnemu pełnomocnikowi, tym razem od likwidacji lubuskiego. Czas najwyższy na Heraklesa, który zrobi porządek z lubuskim, by NAPRAWDĘ żyło się lepiej!

2 komentarze:

Kołchoźnik pisze...

Chciałem jakoś skomentować Twój "Hydrologiczny" wpis. Ale stanowi On, uzupełnienie mojego wpisu o czystkach etnicznych w siedzibie "KSIĄŻĄT LUBUSKICH", trudno coś dodać więcej. Ale cisną mi się pod palce, na okoliczność odbytych (nie mylić z analnych) wyborów dwie sentencje ludowe:
1. Biedę pogoniliśmy, przyszła nędza.
2. Pijawki nie likwiduje się ciągnąc ją za ogon, tylko osuszając staw.
Co do punktu pierwszego, jaka jest nędza kilka osób widzi.
Co do punktu drugiego to katastrofa finansów częściowo wydusi pijawki.
I tego się trzymajmy.
Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

jestem ZA! do Dolnośląska !