
Zaraz potem GL doniosła, że były Zarząd nie oddał służbowych gadżetów - netbooków i telefonów. Co ciekawe, to nie były pierwsze lepsze modele o korzystnym stosunku jakość/cena ale designerskie i lanserskie Sony Vaio, oraz iPhone do którego przywiązał się M. Jabłoński. Czy naprawdę członkowie Zarządu muszą używać sprzętu w którym, co najmniej połowa ceny to koszty promocji i marketingu producenta?
Z kolei przy okazji czyszczenia Urzędu Marszałkowskiego, poleciała głowa Wojciecha Woropaja a wraz z nią informacja, że wynajmowano 1,3 tys. m kw. powierzchni biurowej poza centrum dla Departamentu EFS za ponad 43 tys. zł miesięcznie.
Pewnie będą kolejne rewelacje.
Z kolei przy okazji czyszczenia Urzędu Marszałkowskiego, poleciała głowa Wojciecha Woropaja a wraz z nią informacja, że wynajmowano 1,3 tys. m kw. powierzchni biurowej poza centrum dla Departamentu EFS za ponad 43 tys. zł miesięcznie.
Pewnie będą kolejne rewelacje.
4 komentarze:
Urząd Marszałkowski zostanie rozpalonym do czerwoności żelazem, wyczyszczony ze zgniłej tkanki. Zapewne wielu "Pretorian" zostanie pozbawionych pracy, ale zapewne i Ty Croolick-u i ja gotowi jesteśmy na to poświęcenie.
Znając Pan JM to u niego takie zachowania to norma ;). Zawsze jak odchodził z pełnionych funkcji ( a miał już ich już trochę) to nie mógł zostawić swoich zabawek do których mocno się przywiązał.
Croolick-u czemu zawsze musimy mieć rację.
http://www.strefabiznesu.gazetalubuska.pl/artykul/dodatkowe-pieniadze-z-unii-przeszly-nam-kolo-nosa-49544.html#comment-10556
Wojciech Woropaj - o się jeszcze z wielu rzeczy w Żaganiu nie wytłumaczył. Jak widać krętactwo to cecha wrodzona. Tego się chyba nie leczy. Jak tam leśniczówka? Za państwowe się dobrze mieszka Wojtusiu? W Wielkopolsce to by cię 10 min nie trzymali dziadu, wiec się pojawiłeś w zababuziu?
Prześlij komentarz