poniedziałek, 10 stycznia 2011

SuperBożennnnnnnna.

Lubuska baronowa - B. B. organizuje, co czas jakiś huczne konferencje i "ogłasza" decyzje w sprawie np. budowy drogi itp. Decyzji tych nie podejmuje B. B. - jest tylko jednym z posłów i samorządowców, którzy lobbują za różnymi, ważnymi dla regionu sprawami.
Zdaję się, że bardziej aktywy jest np. poseł W. Pahl, który jak wynika z artykułów prasowych, zrobił o wiele więcej i podjął konkretne działania w sprawie drogi S3 ("Stąd nic dziwnego, że od kilku tygodni politycy i samorządowcy z Lubuskiego zabiegali, by S3 nie wypadła z planu budowy. Poseł PO z Gorzowa Witold Pahl zapewnił nas, o wspólnym froncie parlamentarzystów (pod apelem do ministra Grabarczyka podpisało się 30 posłów) oraz samorządowców z zachodniej Polski." link). No, ale decyzje zawsze "ogłasza" posłanka B. B. przez co powstaje wrażenie, że to ona tak bardzo mocno działa. Zachowuje się jak rzecznik rządu.
Mało tego, wraca z Warszawy czym prędzej, by pierwsza ogłosić wieść, że kasa na S3 będzie. Z czołem skropionym potem w sprayu, przemawia jak fachowiec od budowy dróg: Budowa opóźni się tylko o kilka miesięcy.
Pogratulować zabiegów PR. Nic, to że rząd zabrał z puli pieniędzy na modernizację kolei, ważne że posłannnnnka B. B. może ogłosić światu, że wywalczyła S3.
W całym tym jazgocie o S3 całkowicie zapomniano o A18 przebiegającej przez południe Południa woj. lubuskiego. W GL można przeczytać:
"Ale i tak z Gorzowa do Międzyrzecza nową S3 mamy pojechać pół roku później a konkretnie 30 czerwca 2014 roku. Ważne jest też to, że z planu budowy nie wypadły drugie jezdnie obwodnic Gorzowa, Międzyrzecza i od Sulechowa do Nowej Soli. Na razie GDDKiA przygotowuje dokumentację i niebawem wystąpi do wojewody lubuskiego o pozwolenie na budowę. Natomiast po roku 2013 ma być budowana nowa jezdnia autostrady A18."
No tak, inwestycje kolejowe w odstawkę. Autostrada A18 po 2013 roku, czyli na ME2012 w piłce nożnej kibice z Niemiec i Berlina jadąc do Wrocławia zapoznają zawieszenie swoich samochodów z "najdłuższymi schodami współczesnej Europy", natychmiast po przekroczeniu granicy. To z pewnością zostanie im na długo w pamięci, bo przecież pierwsze wrażenie jest bardzo ważne...
Czemu posłanka B. B. nie ogłosiła triumfalnie, że południowa nitka A18 też będzie budowana?

4 komentarze:

Kołchoźnik pisze...

Każdy ma swoją spiskową teorię dziejów.
Moja "w temacie S3" jest taka: Po ostatnich wyborach samorządowych przyszły zmiany.
Jak oseska z nocnika, tak ze skórzanego fotela wysadzono naszego „ulubionego Marszałka. Ale to tylko kosmetyka. Głębsze zmiany dokonały się gdzie indziej.Nastąpiło przetasowanie na samej górze urzędniczej grzędy. Zręcznym cięciem skalpela wycięto SLD, tworząc nową koalicję w Sejmiku. Do słoika z konfiturami dosiadło się PSL. Jak widać PSL zaciska coraz bardziej szczęki na szyi PO. To taki miłosny uścisk modliszki.
W Urzędzie Marszałkowskim rozpoczęły się „czystki etniczne”. Jaki będzie końcowy efekt zobaczymy wkrótce.
Co ma do tego S3?
Łojro poseł z SLD zadał Rządowi silny cios w krocze. Nie dokończycie S3 będziecie musieli zwrócić Niunijną dotację. Czyli 1mld łojro. To skuteczny straszak. Reszta działań to tylko brykanie które nie wzruszyło by nikogo a już w szczególności Rządu. Czy gdyby prominentni działacze SLD nadal wyjadali konfitury, to Łojro Poseł zaszantażował by w taki brutalny sposób Rząd? Nie sądzę. Podejrzewam że skończyło by się na zatroskanym kiwaniu głową i pustych apelach. A teraz mamy taką sytuację:

Odsunęliście Nas od wodopoju, to my Was możemy kopać w podbrzusze. I jeszcze sobie sympatyków przysporzymy. Taka „Zemsta różowej pantery”
Od i cała spiskowa koncepcja.

Kołchoźnik pisze...

Crollick-u.
Przetestowałem jako pierwszy wysłanie SMS-a z okazji konkursu Blog roku 2010.
Przetestowałem głosując na Twojego Blog-a.
No w końcu ktoś musi być Nomen omen królikiem doświadczalnym. :)
Teraz czas na Ciebie.
Twój nr to C00207
Mój Nr to C00138
Niech Lubuszanie głosują na nas.

Przeca, Lubuskie Warte Zachodu.

croolick pisze...

Dzięki za esa, ja też głosowałem na Twój a nawet zmarnowałem kasę, bo przyzwyczajony do tradycji lubuskiej (promowanej przez Gazetę Lubuską) wysłałem na Ciebie jeszcze jednego a tu zonk, nie można głosować na ten sam blog z jeszcze raz z tego samego numeru. To bardzo dobre rozwiązanie zupełnie nie znane w lubuskich mediach.

Kołchoźnik pisze...

Dzisiaj ukazała się informacja
w Gazecie Wyborczej.

Traktuje ona o naszym byłym zdymisjonowanym Marszałku:
wielbicielu skórzanych rozkoszy, miłośniku luksusowych limuzyn, światełku w mrocznym tunelu kryzysu, wizjonerze wybudowania nowego Urzędu Marszałkowskiego, wielkim kontraktowiczu funduszy Niunijnych, etc etc.

I cóż ta notatka głosiła?
Owóż głosiła ona, że nasz Wielki mąż stanu, pobrał z Urzędu Marszałkowskiego lichą Hondę i jakoś mu nie po drodze żeby ją oddać. Komentuje nasz "O wielki"! że odstawił hondę jakoś tak koło świąt pod płot i wcale z niej nie korzysta.

Też bym se jakąś Hondę pod płot odstawił.