środa, 19 stycznia 2011

Si vis electionem, para bellum.

Premier Tusk buduje ekipę fachowców z biznesu, ale spoza PO, którzy mają zająć czołowe - pierwsze i drugie miejsca na listach wyborczych. W lubuskiej PO takim człowiekiem z biznesu jest z pewnością Klaudiusz Balcerzak, który po tym, jak po wygraniu wyborów na burmistrza Krosna Odrzańskiego, mandat poselski złożył M. Cebula, został w jego miejsce posłem na Sejm. Ma tylko tę "wadę", że jest członkiem PO. Nie wiadomo też, co z prezesem Falubazu i zielonogórskim radnym - Robertem Dowhanem? Przedsiębiorca jest, ale w PO od dawna i bez większych wpływów w Warszawie. Kto zatem zajmie czołowe miejsca na liście PO w Lubuskiem? Z pewnością może to być nadal marszałek S. Niesiołowski, ale Bożenna Bukiewicz już może czuć się niepewnie i mieć kłopoty ze znalezieniem się w pierwszej trójce. A to przy słabszych notowaniach PO może nie zagwarantować mandatu poselskiego.
Kto z ludzi biznesu może zostać kandydatem z listy PO? Może żarski przedsiębiorca Mirosław Stepa (właściciel fabryk Hart SM)? Wspierał przecież kampanię B. Komorowskiego, który odwiedzając Żary, był tylko w jego firmie i tam miał spotkanie z mieszkańcami. A może Leonard Burczyński (prezes firmy Probet Dasag)? A może jednak obecny burmistrz Żar, Wacław Maciuszonek? Wstąpił do PO co prawda niedawno, ale marszałek Niesiołowski nie mógł się go nachwalić i wróżył mu dużą karierę polityczną, podczas konwencji wyborczej w Żarach. To by jednak oznaczało, w przypadku sukcesu, nowe wybory na burmistrza Żar. Szans nie ma już w takim układzie obecny starosta Marek Cieślak, bo z biznesem nie jest kojarzony, a trudno być "twarzą" PO w kontekście ogromnego długu powiatu żarskiego i słabego wyniku wyborczego w ostatnich wyborach samorządowych. Dużą rolę może mieć środowisko przedsiębiorców, związane z żarską Łużycką Izbą Gospodarczą, ale nie wiadomo, czy będą mieli odwagę zabrać głos i wskazać na swojego kandydata, bo to oznaczałoby przeciwstawienie się Bożennie. Z pewnością takim obrotem sprawy będzie zainteresowany były marszałek Krzysztof Szymański, związany z ŁIG - prywatnie kolega Wacława Maciuszonka. Miałby okazję do zemsty za usunięcie go z funkcji marszałka. Taki obrót spraw wróży niezłą wojnę.
Podsumowując - widać, że D. Tusk buduje swoją ekipę w oparciu o byłego premiera, K. Bieleckiego i chce osłabić tym ludzi marszałka G. Schetyny i innych "spółdzielców" typu C. Grabarczyk. Czy to będzie koniec B. Bukiewicz - baronowej lubuskiej PO?

1 komentarz:

patryk wojtysiak 0rh- pisze...

Witam serdecznie..

Krótko pisząc jesteśmy dymani..
Janusz Korwin-Mikke ustawia pierwszą 10..
Tu napisałem jak:
http://weszsie.pinger.pl/

Ja już wysłałem skargę do organizatorów..
Mogę na Ciebie liczyć??

Patryk