sobota, 10 maja 2008

Zabierzcie się do roboty!

W dzisiejszym Tygodniku Zielonogórskim (dodatek GL) przeczytałem wstępniak D. Chajewskiego. Pisze w nim, że gorzowiacy, chcieli by granicę swego miasta przenieść pod Świebodzin i skądinąd słusznie zauważa, że dla zielonogórzan ich miasto kończy się na tablicach z przekreśloną nazwą Zielona Góra. Marzy mu się ZG jako stolica aż pod Szprotawę. Po raz kolejny ujawnia się megalomania dziennikarzy Gazety Lubuskiej, którzy od lat wiernie tworzą mit "Ziemi Lubuskiej", bo przecież ich Zielona Góra musi być stolicą. Stolicą czegokolwiek, nawet jeśli Ziemię Lubuską promowali w przez cały okres PRLu wbrew historii i logice komunistyczni propagandziści. Marzenia piękna rzecz, lecz pan Chajewski zapomina, że dziś to nie Biuro Polityczne czy inny Komitet Centralny PZPR kreuje stolice regionów. Prawdziwe stolice kreuje potencjał gospodarczy, intelektualny i kulturalny, który zazwyczaj tworzył się przez wieki. Jeśli Zielona Góra chce być stolicą to musi się autentycznie rozwijać a nie zabiegać o kolejne budżetowe instytucje. Szydzenie z Gorzowa, który autentycznie się rozwija jest wyraźną oznaką słabości. Przy takim podejściu wątpliwe by ZG wyszła ponad poziom stolicy powiatu.

Brak komentarzy: