wtorek, 29 czerwca 2010

Bezpłciowe Lubuskie.

W niedzielę 27 czerwca 2010 r. odbyły się intensywne promowane Dni Województwa Lubuskiego. Cała promocja województwa lubuskiego ograniczyła się do promocji Zielonej Góry, jeszcze raz mogliśmy się przekonać, że dla wielu województwo lubuskie kończy się na rogatkach stolicy samorządowej. Jak to bywa w tym województwie forma przerosła treść. Wielka promocja skończyła się wielką kompromitacją. Nie było transmisji na żywo w TVP2 (podobno z powodu debaty prezydenckiej), a na koncert w przepełnionym amfiteatrze nie wpuszczono osób z kupionymi biletami. Cóż pewnie lubuskim biurokratom rozdawano gratis wejściówki na prawo i lewo. A taka armia urzędników z Urzędu Marszałkowskiego spokojnie wypełni z meniskiem wypukłym zielonogórski amfiteatr. GL grzmi: Dni województwa lubuskiego: skandal z koncertem, a radni PiS piszą protest do Państwowej Komisji Wyborczej, bo na DWL przybył Bronkobus. Nie od dziś mówiono, że impreza zostanie wykorzystana w celach wyborczych, jako przeciwwaga do hucznego otwarcia basenu organizowanego przez prezydenta samochwałę z SLD. A propos Janusza Kubickiego. To on najlepiej wie, jak sprawić by było głośno o nim w myśl zasady "nie ważne jak, ale ważne, że mówią". Oto kazał studentce ASP, która przygotowała rzeźbę nagich postaci przy nowym basenie, skuć penisa mężczyźnie. Taka pruderia lewicowego prezydenta we współczesnym świecie jest istnym novum, ale zdaje się to potwierdzać tezę, że to co łączy polityków SLD to nie lewicowy światopogląd ale żądza władzy. No ale wiadomość poszła w świat, dotarła do uszu i oczy o wiele większej liczby osób, niż koncert z okazji Dni Województwa Lubuskiego, a przecież to "Myślisz lubuskie - mówisz Zielona Góra". Dzięki prezydentowi Zielonej Góry "marka lubuska" wzbogaciła się o bezpłciowość.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Megalomania typowa dla Jaśnie wielmożnego panującego pan M.J.
Dużo hałasu a wyszło jak zawsze - czyli nijak ';)

Anonimowy pisze...

Lubuskie - nie dla penisa ...