środa, 5 maja 2010

Z ziemi polskiej do chińskiej.

Jak donosi lokalny dodatek GW: Lubuskie to mekka dla firm z całego świata. Taki obraz naszego regionu chcemy zaprezentować na Expo 2010 w Szanghaju. Na światowej wystawie województwo lubuskie zaprezentuje się jako pierwszy z polskich regionów. Na egzotyczną wycieczkę wybrali się: marszałek Marcin Jabłoński, przewodniczący Sejmiku Krzysztof Seweryn Szymański, przewodniczący komisji współpracy zagranicznej i promocji województwa Edward Fedko, wiceprezes KSSSE Roman Dziduch, prezydent Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak, rektor UZ prof. Czesław Osękowski, marszałek lubuskiego sejmiku gospodarczego Władysław Komarnicki, przewodniczący OPZL Janusz Jasiński. To delegacja województwa, w którym jedynie trzy firmy znalazły się na liście 500 największych przedsiębiorstw w kraju. Z kolei władze województwa z którego pochodzi 35 największych krajowych firm postanowiły nie wysyłać delegacji. Zarząd województwa dolnośląskiego podjął decyzję, że jeśli zamierzają się prezentować, to z rozmachem albo w ogóle. Ilona Antoniszyn z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego powiedziała: Prace nad projektem były zaawansowane. Jechać tam, by rozdać kilka ulotek nie miałoby sensu. Chcieliśmy więc przygotować wirtualne wycieczki po rynkach najpiękniejszych dolnośląskich miasteczek, a jednocześnie mieszkańcy tych miejscowości na telebimach oglądaliby, co dzieje w Szanghaju. Wyliczyliśmy jednak, że mogłoby to kosztować nawet milion złotych, czyli zdecydowanie za dużo, biorąc pod uwagę potrzeby związane z inwestycjami istotnymi dla Dolnego Śląska. Wypowiedź ta świadczy o merytorycznym podejściu dolnośląskich decydentów, wszak tematem przewodnim szanghajskiego Expo jest "Lepsze miasto, lepsze życie". Tymczasem rzeczniczka lubuskiego Urzędu Marszałkowskiego Eliza Gniewek-Juszczak, mówi: Zdecydowanie stawiamy na gospodarkę. Chcemy pokazać, że Lubuskie to dobre miejsce do inwestowania, w którym, pod względem rozwoju gospodarczego, już wiele się dzieje. Poza prezentacją, na wystawie Lubuszanie mają uczestniczyć w spotkaniach gospodarczych. Istotnym punktem naszej wizyty mają być rozmowy z Polsko-Chińską Izbą Handlową. Oni o chlebie, "lubuszanie" o niebie...
Nic to, ważne że na krajowym odcinku walki o pomyślność lubuskiego posłowie stąd wybrani nie składają broni w walce o parę kierowniczych etatów w Izbie Celnej w Rzepinie. Ministerstwo zapewnia, że rzepińscy celnicy nie zostaną bezrobotni, gdyż będą obsługiwać centralny rejestr systemu statystyki handlowej INTRAST, który ma być utworzony właśnie w Rzepinie. Cóż walka o etaty finansowane z budżetu państwa dla lubuskich posłów jest ważniejsza...

9 komentarzy:

Kołchoźnik pisze...

Witaj Crooliku.
Wiedziałem że temat jest zbyt smakowity i nie wytrzymasz żeby nie skomentować, najazd naszych "najdroższych" na Państwo Środka. (Najdroższych, dlatego że kosztują podatnika okrutnie). Każdy dzień wizyty opisywany na stronie Urzędu Marszałkowskiego przypomina mi relacje z batalii o sznurek do snopowiązałek w czasach "słusznie minionych". Mnie najbardziej ujął w GL tekst o tym że idziemy "w Chiny" między innymi z przynętą o nazwie Port Lotniczy Babimost. Jak wyliczyłem i skomentowałem na forum. Gdybyśmy na naszym mega lotnisku zaczęli odprawiać pasażerów gdzieś tak pod koniec epoki lodowcowej i odprawiali z taką energią do dziś, to zrównali byśmy się z roczną ilością odpraw lotniska Heathrow w Londynie. Co prawda odprawiamy tylu pasażerów co lądowisko helikopterów na niejednym biurowcu w cywilizowanym świecie ale za to mamy krótki pas startowy na którym nic większego nie wyląduje. Chińczycy padną z wrażenia. Jak w starym powiedzeniu. "Zrobilibyśmy konserwy gdybyśmy mieli puszki ale nie mamy mięsa" Ale też bym się napił Chińskich specjałów z ryżu. Szczególnie że stawia podatnik. Na zdrowie.
Pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Teraz CZEKAMY na inwestorów, bo przez tę wizytę rozumiem, że się pojawią....

Anonimowy pisze...

Lubuska flaga na księżycu to byłaby dopiero promocja i nowe wyzwanie dla marszałka.
I byłoby co zamieścić w dziale biuro prasowe.
Może warto rozważyć .
hehehe

croolick pisze...

Hehe, myśląc nad ilustracją do tego posta miałem pomysł by właśnie przerobić znane zdjęcie z amerykańską flagą na księżycu :-)

Anonimowy pisze...

No cóż. Pan Marcin zawsze lubił luksus i zabawki niestety nie za swoje ale za publiczne pieniądze.
Pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

http://img696.imageshack.us/img696/9462/gpn2001000012.jpg

hehehe

Kołchoźnik pisze...

Jak słusznie ktoś opublikował zdjęcie z Naszej Lubuskiej misji na księżyc to pozostaje już tylko jedno wyzwanie. MARS! Musimy koniecznie ubiec NASA w wyścigu do czerwonej planety. Hasło boso ale w ostrogach zastąpmy hasłem w trampkach na marsa.

Anonimowy pisze...

http://www.youtube.com/watch?v=-ly9yM6V7-c&feature=player_embedded

JEST MARKA

Anonimowy pisze...

Dziś objawiła się długo oczekiwana markA.
Jeżeli za ten beznadziejny logotyp zapłacono tak wielką kasę to ja dziękuję.
http://lubuskie.pl/strona-glowna/news/&news_category=Promocja&news_id=6364/

Lubuskie warte zachodu,
marka nie warta takich pieniędzy