czwartek, 14 maja 2009

Z czym do ludzi?!

Pałac Branickich w Białymstoku. Fot. croolick

Miałem ostatnio przyjemność odwiedzić po raz pierwszy w życiu woj. podlaskie. Pewien człowiek zapytał mnie skąd pochodzę. Odpowiedziałem, że z woj. lubuskiego. Zaskoczyła mnie jego reakcja: "Aaa, lubuskie to u was takie samo duże bezrobocie jak u nas na ścianie wschodniej". Zbity z pantałyku wymamrotałem: "no, ee nie, nie tak bardzo", wiedziony lokalnym patriotyzmem ciągnąłem "nooo, nie jest tak źle". Na szczęście nie naciskał, ale moich zaprzeczeń raczej nie przyjął za wiarygodne. Bo co ja mu miałem powiedzieć? Tak! lubuskie to województwo o dużym bezrobociu, gdzie tylko dwie stolice administracyjne chwalą się niskim bezroociem? Że wiele wiosek w lubuskiem wygląda gorzej niż na Podlasiu? Że znaczna część wspaniałych zabytków jest w ruinie? Że nie mamy tak rozwiniętej bazy turystycznej? Że większość lokalnych lini kolejowych w lubuskiem jest albo zlikwidowana, albo podróżuje nimi niewiele ludzi w przeciwieństwie do was? Że drogi lokalne macie co najmniej prównywalne jak w lubuskiem? Że jedynie, czego nie brakuje w lubuskiem to megalomańskich rojeń o potędze? A propos, doskonale w ten megalomański nurt myślenia wpisuje się protest zielonogórskich radnych przeciwko projektowi Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju. No jak to? - stwierdzili radni. Nie ma żadnej naszej lubuskiej metropolii wśród Wrocławia, Poznania, Gdańska, Warszawy, Krakowa i Katowic??? Nie może być, zaprotestowali i wskazali na "potęgę", Lubuskiego Trójmiasta, czyli Zielonej Góry, Nowej Soli i Sulechowa, które to łącznie nie mają nawet 200 tys. mieszkańców. Ot życzeniowe myślenie, które jeszcze raz pokazuje jak oderwani są od rzeczywistości "lubuscy politycy". Dobrze, że protestu zielonogórskich radnych nie odnotowały media ogólnopolskie a nawet media w 300 - tysięcznym Białymstoku, bo znowu byłby wstyd na całą Polskę...

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Ten pan się pomylił ! Według oficjalnych statystyk GUS na koniec marca 2009 bezrobocie w podlaskim wyniosło 11,4 %, a w czerwonym lubuskiem aż 15 %. Czyli prawie o jedną trzecią wyższe, a nie takie same. Przeciętne wynagrodzenie też jest u nich wyższe o 101 złotych. Wszystko można sobie sprawdzić na stronach GUS.
Gdzie nam do ściany wschodniej !

croolick pisze...

Oczywiście, że się pomylił. Ale oni tam mają przekonanie, że są w gorszej sytuacji niż reszta kraju w czym utwierdzają ich ogólnopolskie media tworząc mit "ściany wschodniej". Gość myślał, że z człowiekiem z lubuskiego znajdzie wspólny temat o niedolach zacofanych regionów Rzplitej, ale faktycznie gdzie nam do "ściany wschodniej"... Ile lat jeszcze będę musiał się wstydzić za lubuskie, gdzie tylko polityczny establishment żyje w przekonaniu o potędze?