Senator Henryk M. Woźniak z Gorzowa twierdzi, że trzeba wypromować turystyczną markę województwa. Asumpt do rozważań dał ranking, w którym województwo lubuskie sklasyfikowano na przedostatnim miejscu w kraju pod względem turystycznej rozpoznawalności. Senator twierdzi, że wszystko co nam potrzeba to "oryginalne, a nawet prowokujące hasło, które zwróci na nas uwagę" i podaje pretensjonalne przykłady: "To już Lubuskie - zatrzymaj się, zrób siku i zatankuj", "Najlepsze szparagi są w Lubuskiem" , "Lubuskie, Region Warty Obejrzenia", "lub Lubuskie!", "Lubuskie - smak wina". Moim zdaniem pomysł, że lubuskiemu do wypromowania w kraju wystarczy głupiutkie hasełko, kampania medialna lub wybory miss sponsorowane przez Marszałka pokazuje jak oderwani od rzeczywistości są "lubuscy politycy". Promocyjne hasła, loga, spoty i foldery nie pomogą jeśli nie będzie prawdziwych atrakcji turystycznych w tym województwie. Nie to, że lubuskie jest ich pozbawione, po prostu wiele atrakcji na skalę kraju jest zwyczajnie zaniedbanych. Przykładem niech będzie pozostający w większości w ruinie kompleks pałacowy Brühlów i całe XVIII - wieczne założenie wsi Brody (powiat żarski) wraz z zaniedbanym pięknym niegdyś parkiem, jeziorem oraz cmentarzem na którym zachowały się XVIII i XIX - wieczne groby. GALERIA
Takich ruin nie brakuje w lubuskim, mam zatem propozycję dla Pana Senatora, by za kilka lat lubuskie reklamowało się jako kraina wspaniałych zabytków a nie pozostawało kraina ruin. Marzy mi się hasło promocyjne: "Odwiedź wspaniałą rezydencję najbardziej skorumpowanego polskiego ministra", czyż nie jest trochę prowokacyjne a brzmi lepiej niż: "To już Lubuskie - zatrzymaj się, zrób siku i zatankuj"? Panie i panowie parlamentarzyści, bierzcie się za rzeczywistą pracę nad atrakcjami w woj. lubuskim np. załatwiając w Warszawie środki na odbudowę zabytków i lobbując na rzecz projektów unijnych dot. turystyki a nie zajmujcie się marketingiem rodem z TV - Marketu Mango. Jeśli woj. lubuskie będzie miało prawdziwe atrakcje to dopiero wtedy można myśleć o promocji, bo dziś tak naprawdę jest niewiele rzeczy, które można reklamować.
Takich ruin nie brakuje w lubuskim, mam zatem propozycję dla Pana Senatora, by za kilka lat lubuskie reklamowało się jako kraina wspaniałych zabytków a nie pozostawało kraina ruin. Marzy mi się hasło promocyjne: "Odwiedź wspaniałą rezydencję najbardziej skorumpowanego polskiego ministra", czyż nie jest trochę prowokacyjne a brzmi lepiej niż: "To już Lubuskie - zatrzymaj się, zrób siku i zatankuj"? Panie i panowie parlamentarzyści, bierzcie się za rzeczywistą pracę nad atrakcjami w woj. lubuskim np. załatwiając w Warszawie środki na odbudowę zabytków i lobbując na rzecz projektów unijnych dot. turystyki a nie zajmujcie się marketingiem rodem z TV - Marketu Mango. Jeśli woj. lubuskie będzie miało prawdziwe atrakcje to dopiero wtedy można myśleć o promocji, bo dziś tak naprawdę jest niewiele rzeczy, które można reklamować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz