czwartek, 29 maja 2008

Strach!

Blady strach padł na "lubuszan", oto rząd ogłosił, że powstanie 12 metropolii. Już to lament rozpoczęli lokalni dziennikarze od dawna wiernie służący idei wielkolubuskiej. Nie ma naszych metropolii?! Jak to? Ani Zielonej Góry, ani Gorzowa choćby? Zaraz popędzili do ekspertów. I ci z "Lubuskiej" i ci z Wyborczej. A w Wyborczej prof. Regulski Jerzy uspokaja skołatane dziennikarzy nerwy, mówi, że to nic takiego, take it easy, ciii będzie dobrze. I rady daje. Jakie, ano proste: "Przed województwem lubuskim stoi wyzwanie: rozwinąć swoją gospodarkę na tyle, by nie znaleźć się na marginesie." Ale jakże to ma być proste jeśli nasza zielonogórska metropolia - niemetropolia na biurokracji a nie nie na gospodarce swój byt oparła? Jak przełamać obrzydzenie do robotniczej pracy i inwestorów szukania? Przecież przez lat 60 bez mała nasza mała, malutka metropolitalność sama się budowała w umysłach a nie czynach... A ja zburzę ten spokój niepokojem niewysłowionym podszyty, bo mnie się liczba 12 podoba. Czemu spytacie? Ano bo 12 województw miało być, bo też istnieje w tym kraju jedynie 12 PRAWDZIWYCH stolic regionalnych. I nadzieje mam wielką, że idealna liczba 12 to wstęp wyskrobania z mapy nowotworu umowy paradyskiej.

Brak komentarzy: