sobota, 11 lipca 2015

Kto się czubi ten się lubi... za 6 tysi.

Sebastian Ciemnoczołowski, niegdyś złote dziecko lubuskiej PO spadł ze stołka. Chciał po wielkomiejsku, z rozmachem robić lokalną politykę w zadup... sorry, małej wielkopolskiej Kargowej (w granicach administracyjnych nowotworu lubuskiego). Kozzi Gangsta, festiwale filmowe mu się zachciało! A mieszkańcy w tym czasie rzewnie szlochali po potędze dawnego domu handlowego Geesu. No to mu faka w ostatnich wyborach pokazali.
Pamiętacie, jak w czasach burmistrzowania Seba dzielnie wycinał kozka w internach i np. niejakiego Kubickiego ksywa "Menedżer" do parteru sprowadzał? Niestety po wyborczej porażce odwaga staniała i dziś Sebastian jest doradcą Kubickiego, prezydenta Wielkiej Zielonej Góry za bagatela 6 tysi miesięcznie. Po co mu taki doradca? Hmm, no cóż Ciemnoczołowski rządził już gminą miejsko-wiejską a taka też jest dziś Wielka Zielona Góra po połknięciu gminy wiejskiej. Może teraz doświadczony Seba szepce do uszka Januszka, jak nie zostać "wyfakany" przez wiejsko-miejskich wyborców? 


Brak komentarzy: